Jak korzystać z urlopu wychowawczego i nie zwariować? Moja rada to
znaleźć sobie zajęcie, które będzie odskocznią od codziennych
zmagań matczyno-kulinarno-domowych. Ja wybrałam naukę języka.
Żeby było ciekawiej – jest to język zupełnie dla mnie nowy i
uczę się go w sposób, z którego nigdy nie korzystałam tj. za
pomocą podręcznych karteczek.