Autorka bloga Czytanki-przytulanki napisała, że warto czytać do brzuszka. Zaczęłam czytać więc i ja! :)
Moja mała rozrabiaka, dająca o sobie znać (bardzo mocno) już teraz, słuchała dziś "Historyjek dla małych uszu" Pani Joanny Wachowiak. Lektorem byłam ja - mama.
Książeczka dla dzieci Wydawnictwa BIS zawiera osiem ciekawych i pouczających opowiadań.
Historia motyla cytrynka opowiada o marzeniach, które warto spełniać ale aby osiągnąć swój cel trzeba także ciężko pracować. Zwierzęta mieszkające w lesie przekonały się, że mogą wiele zdziałać a ich siła tkwi we wzajemnej współpracy. Klacz Śnieżka pokonała swoje słabości i dokonała czegoś co wydawało jej się niemożliwe.
Te i inne historie obrazują najmłodszym czytelnikom jak wypracować w sobie pozytywne i przyjazne wobec innych zachowania. Mogą stać się także inspiracją do rozmowy z dzieckiem, o tym jak kształtować swój charakter.
Publikacja zawiera piękne ilustracje Pani Anity Głowińskiej a już sama okładka (twarda) wywołuje uśmiech na twarzy. Żywe kolory rysunków i pełne emocji twarze bohaterów na pewno przykują wzrok niejednego dziecka.
Polecam tę książeczkę zarówno do wieczornej lektury z własnym szkrabem, jak również jako prezent dla naszych najmłodszych znajomych a wszystkie przyszłe mamy zachęcam do czytania dzieciom, które kręcą fikołki jeszcze w brzuszku.
--------------------------------------------------------------------------------------
"Historyjki dla małych uszu", proponowane dla dzieci 3-7 lat.
Super :)
OdpowiedzUsuń