Bez cukru, czyli bez upiększania, koloryzowania, usprawiedliwiania - tak opowiada o sobie Katarzyna Miller - psychoterapeutka z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem w prowadzeniu terapii indywidualnej i grupowej a także filozofka, poetka oraz pisarka. Książka Wydawnictwa ZNAK, przygotowana została w formie wywiadu, a odważne i bardzo intymne pytania zadawała bohaterce Danuta Kondratowicz.
Spotkały się dwie kobitki. Pierwsza - dziennikarka, matka, pasjonatka rozwoju osobistego - pyta, docieka, "magluje", druga - absolwentka filozofii i psychologii, terapeutka - szczerze odpowiada i opowiada. I nie jest to monotonny dialog o wszystkim i o niczym. Mamy tu tematy poważne i zabawne, kontrowersyjne i pospolite.
Katarzyna Miller, jak sama to określa, w dość ekshibicjonistyczny sposób otwiera się przed czytelnikami. Robi to zarówno "ku pokrzepieniu serc" jak i w ku przestrodze. Mówi o ważnych dla siebie relacjach - tych kojących i tych raniących, o swojej seksualności, tuszy, podejściu do aborcji czy eutanazji. I choć w wielu kwestiach moje poglądy są odmienne od wizji świata Pani Katarzyny, to książkę pochłonęłam z ciekawością i nie słabnącym do ostatniej strony zainteresowaniem.
Największym atutem tej książki jest szczerość i otwartość wypowiedzi oraz (dający się wyczuć) brak lęku przez osądzeniem.
Katarzyna Miller rzecze:
"Strach przed odkryciem tajemnicy uczy pokory. Lęk przed siłą wyższą od mojej uczy ostrożności. Masz być człowiekiem rozważnym, dzięki temu możesz sobie pohulać czy ryzykować. Umiemy być zarówno uważni, jak i bardzo nierozważni. Mądrość polega na tym, by wiedzieć, kiedy i gdzie można być nierozważnym, a kiedy i gdzie trzeba być ostrożnym."
"Bez cukru, poproszę", autorki: Katarzyna Miller, Danuta Kondratowicz, rok wyd. 2015, Wydawnictwo Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz